List z Albanii
- Szczegóły
- Kategoria: numer 4
- 08 listopad 2010
Było ich na uczelni wielu. Jedni, po studiach wrócili do Albanii z dyplomami, a inni, będąc nawet tuż przed egzaminem dyplomowym, musieli w lipcu 1961 roku wrócić do swojego kraju. Rząd Envera Hodży zerwał bowiem stosunki ze wszystkimi państwami socjalistycznymi, związał się z Chinami, by i z nimi później zerwać, i w końcu Albania stała się osamotnionym państwem w Europie – we wszystkich widziano wrogów. Po śmierci E. Hodży w 1985 roku, Albańczycy odetchnęli. Skończyły się represje, nastała wolność, choć jeszcze nie w pełnym wymiarze. W 1992 roku nasz wychowanek – geolog Naim Tyli zorganizował w Tiranie koło Stowarzyszenia Wychowanków AGH. Zebrał i tych, „prawdziwych” posiadaczy dyplomów AGH i tych, którzy dyplomy uzyskali już po powrocie z Polski na Uniwersytecie w Tiranie, ale zawsze uważali się za wychowanków naszej uczelni. We wrześniu 2002 roku, gościliśmy w Krakowie trzech wychowanków. Górnicy: Menella Hido, Sotir Guxha i Arqile Teta – profesorowie Wydziału Geologii i Górnictwa Uniwersytetu w Tiranie mieli okazję wrócić, po prawie pół wieku, do swojej Alma Mater.
Zaskoczyli nas bardzo dobrą znajomością języka polskiego. Ta miła wrześniowa wizyta doprowadziła do ożywienia działalności koła Stowarzyszenia Wychowanków w Tiranie, goście opracowali wkrótce raport zawierający krótki opis losów 37 wychowanków AGH, który został zamieszczony w Informatorze SW AGH w 2003 roku.
Nowo wybrany rzecznik koła, Arqile Teta, zadziwił nas niezwykłą aktywnością, którą wykazuje do dzisiaj. Bierze udział w imprezach stowarzyszeniowych i uczelnianych, a wraz z nim swoją uczelnię odwiedzają inni członkowie koła. Odżyły koleżeńskie więzi z czasów studenckich. Albania stała się nam bliższa. Zachęceni do odwiedzin już trzy razy zorganizowaliśmy wyjazdy do naszych kolegów w Albanii. Korzystaliśmy z usług biur turystycznych, a grupę stowarzyszeniową organizował kol. Henryk Konieczko.
Ostatnio otrzymaliśmy list od dwóch albańskich kolegów. Mechanik – Dhionis Grabocka i geolog – Luan Hajnaj opisują nasze wizyty w Albanii. Cały list, napisany po polsku, zatytułowali „Niezapomniane dni”. A oto on, po drobnej korekcie i niewielkich skrótach.
• Andrzej Miga – Sekretarz SW AGH
Niezapomniane dni
Dla nas, członków koła Stowarzyszenia Wychowanków AGH, dni które spędzamy z grupami wycieczek turystycznych z Krakowa i Śląska, z koleżankami i kolegami ze stowarzyszenia, są niezapomniane i pełne pięknych wspomnień.
Niezapomniana zostanie pierwsza grupa, która odwiedziła Albanię we wrześniu 2006 roku. Byli to przeważnie członkowie stowarzyszenia na czele z przewodniczącym prof. Stanisławem Mitkowskim (z małżonką) i prorektorem prof. Antonim Cieślą, koleżanki i koledzy: Krystyna Norwicz, Renata Wacławik-Wróbel, Agnieszka Szlązak, Czesław Ochab, Henryk Konieczko (z małżonką), Andrzej Miga, Marek Sokołowski, Paweł Suliński, Zbigniew Sulima, prof. Józef Wacławik z małżonką i inni. Chociaż grupa miała rezydencję w Sarandzie (w południowej Albanii), przyjechała do Tirany i spędziła tutaj trzy dni. Zwiedziła Tiranę, muzeum historyczne, miasto Kruja i muzeum Skanderbega.
W sali zebrań Akademii Nauk Albanii odbyło się zebranie Zarządu Głównego SW AGH z udziałem członków koła w Albanii. W dyskusji rzecznik koła prof. Arqile Teta prosił aby Rektor AGH ufundował stypendium dla studenta z Albanii. Już od października 2007 roku dzięki temu stypendium, studiują trzej młodzi Albańczycy. Mamy okazję podziękować serdecznie rektorowi prof. Antoniemu Tajdusiowi, że w duchu przyjaźni wspomaga Albanię kadrami wykształconymi w AGH, którzy tradycyjnie cieszą się bardzo dobrą reputacją w naszym kraju. Po obradach prof. S. Mitkowski i prof. A. Cieśla wręczyli naszym kolegom odznaki, upominki i prezenty. Było to zebranie historyczne i zostanie żywe w naszej pamięci.
Na uhonorowanie gości, nasze koło zorganizowało dwie biesiadne kolacje w najbardziej luksusowych restauracjach Tirany.
W tej pierwszej wyprawie koleżanki i koledzy zwiedzali południowo-zachodnią część Albanii i stolicę Tiranę. W następnym roku (2007) prawie ta sama grupa miała rezydencję w Czarnej Górze i przyjechała na dwa dni zwiedzić Szkodrę i Tiranę. Noclegi były przy plaży w Dures, a w Tiranie był zorganizowany obiad biesiadny w Karczmie Tirańskiej.
Trzecia wycieczka była w tym roku (2009). Grupa spędziła 10 dni w Albanii i składała się z 46 osób. Koledzy przyjechali autokarem z Katowic przez Serbię i Macedonię. Mieli rezydencję w Pogradecu nad pięknym, przezroczystym jeziorem Ohrid, w którym żyje smaczna ryba, jedyna na świecie o nazwie koran.
Koledzy z Polski 17 września przyjechali z Pogradecu odwiedzić Tiranę. Po obiedzie w jednej z restauracji, prawie całe nasze koło i koledzy z Polski spędzili razem do wieczora na pogawędkach z uśmiechem i pieśnią popijając wino i raki.
Kiedy zapadł zmrok w Tiranie odprowadziliśmy grupę do Durres, do hotelu nad morzem Adriatyckim. Tam koleżanki i koledzy spędzili dwa dni, ale niestety bez ciepła i słońca. Nawet w pierwszej nocy była ogromna nadzwyczajna burza. Ale uśmiech, radość i dobry nastrój wycieczkowy został do końca. Nam daje wielką satysfakcję i radość przyjazd koleżanek i kolegów z Polski. Dziękujemy za to naszemu przyjacielowi Henrykowi Konieczko, który stara się i wkłada wielki wysiłek na zorganizowanie grup.
My wiemy, że nie jest łatwe zebrać tylu ludzi aby powstała grupa dla wymogów agencji turystycznych, ale koledze Henrykowi udaje się w każdym roku.
Z naszej strony rzecznik koła prof. Arqile Teta, dzięki szerokich znajomościom i niestrudzonej pracy, zorganizuje wszystko, żeby koledzy z Polski byli zadowoleni i czuli się jak w swoim kraju. Aż do dziś, na szczęście, chwała Bogu, wszyscy uczestnicy trzech wycieczek wrócili z Albanii zdrowi i jak sami nie raz powtarzali, zadowoleni i z miłymi wspomnieniami.
Ale jeszcze dużo zostało do zobaczenia w Albanii. Jeszcze nie odwiedzili Berata, pięknego panoramicznego miasta, znanego prawie od 2500 lat, z wieloma zabytkami i słynną twierdzą. Blisko tego miasta (około 11 km) znajduje się miasto Kuczowa, gdzie żył i pracował wybitny geolog polski profesor Stanisław Zuber.
Do zwiedzenia pozostaje jeszcze północ Albanii. Piękne góry gdzie rozwija się szybko turystyka. Jest dużo jeszcze do zwiedzania, zwłaszcza miejsca archeologiczne Apolonia koło miasta Ferii, Bylis, okręg Gjirokastri, droga Egnatia i inne miejsca z kulturą starożytną iliryjską, grecką i rzymską.
W Albanii są wasi koledzy, którzy czekają na koleżanki i kolegów z SW AGH, z uczelni AGH, z Krakowa, ze Śląska i całej Polski.
My z otwartym sercem zapraszamy.
• Mgr inż. Luan Hajnaj
Mgr inż. Dhionis Grabocka
Tirana, listopad 2009