Vivat Akademia
Periodyk Akademii Górniczo-Hutniczej
08 maj 2024

Utrzymujemy kurs na… Węgry

W ubiegłym roku odwiedziliśmy w trakcie letniej sesji naukowo-turystycznej naszych południowych „bratanków”, najeżdżając urocze, pełne tradycji miasto Eger. Tak się złożyło, że ostatni weekend maja spędziliśmy w tym roku w… Węgierskiej Górce.

Węgierska Górka położona jest 100 km na południe od Katowic i 32 km od Bielska Białej, w dolinie Soły. Nazwa gminy wywodzi się od szańców obronnych usypanych przez właścicieli Żywiecczyzny: Komorowskich (następnie Wielopolskich i Habsburgów) na wypadek najazdów węgierskich. Inne podanie głosi, że nazwa pochodzi z okresu polsko-węgierskich sporów terytorialnych, kiedy to przedstawiciel Węgier na ziemi przywiezionej ze swej ojczyzny, klęcząc, przysięgał o prawie do tych terenów.

Zakwaterowani byliśmy w Ośrodku Wczasowo-Rekreacyjnym „Jaz” na d rzeką Sołą. Turystyczną część naszej sesji rozpoczęliśmy spacerem po odcinku „Traktu Cesarskiego”, drodze wybudowanej w XVIII wieku przez cesarza Józefa II, jako najkrótszego szlaku komunikacyjnego, łączącego Kraków z Wiedniem. W dalszej części spaceru zwiedziliśmy schron bojowy „Wędrowiec” i dwa inne, które składały się na fortyfikacje obronne z 1939 roku. Walki w rejonie tych schronów, w obrębie Węgierskiej Górki, zasłynęły nie tylko w Polsce, jako „Westerplatte Południa”.

fot. arch. autora

Następnie odwiedziliśmy niezwykłe muzeum Browaru w pobliskim Żywcu. Jest to największa i najbardziej nowoczesna placówka tego typu w Polsce. Jego goście poznają tu aktywnie historię żywieckiego browaru (założonego przez arcyksięcia Albrechta Fryderyka Habsburga w 1856 roku) i jego współczesność.

W trakcie letniego spotkania realizujemy także część popularno-naukową naszych Konferencji Naukowych. Kolega Wojciech Mitkowski zainteresował uczestników „Myśleniem fizycznym i matematycznym”, a Krzysztof Wasa sprowadził słuchaczy na ziemię i wyjaśnił potrzeby spalania i współspalania mączek zwierzęcych w kotłach energetycznych oraz rozwiał mity szkodliwego oddziaływania takiego spalania na środowisko. Z kolei Dariusz Lubera zapoznał nas z obecnym stanem energetyki w Polsce i najbliższych zmianach w samej energetyce, jak i w relacjach energetyki z odbiorcami, także indywidualnymi.

Letnia konferencja zakończyła się tradycyjnym spotkaniem towarzyskim przy akompaniamencie niezłej muzyki mechanicznej, dobranej do naszych możliwości tanecznych. A że kuchnia była smaczna, wrażeń bez liku, rozmów bez końca, więc całe spotkanie zakończyło się we wspaniałej atmosferze i z pełnymi nadziejami, że w przyszłym roku, roku naszego pięknego jubileuszu, 20-lecia działalności, spotkania tarnowskiego Koła będą tak samo owocne i pełne wrażeń.

Krzysztof Wasa